a positive felt cloud / pozytywna, filcowa chmurka

 
     Who said that it has to be sad and dark when it rains? Who? :) This is another thing which I made of felt. While producing the raindrops it turned out that I have to cut each one out by hand - I planned to do it with the use of hole-puncher, but the felt was too thick to fit into the hole of the puncher.

     Kto powiedział, że deszcz musi być szary i smutny? No kto? :) Oto kolejna rzecz, którą zrobiłam z kolorowego filcu. Podczas produkcji kropelek deszczu okazało się, że muszę każdą wycinać ręcznie, bo filc jest za gruby, aby zmieścić się w dziurkacz ozdobny, który planowałam zakupić. 

[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ]
     There was a lot of cutting and then some sewing :) Now the whole "above the baby bed" set is ready. If you're interested [ here] you can find some details on sloth and [ here ] on owl. 

     Było dość sporo wycinania a później trochę szycia :) Dzięki temu cały "filcowy zestaw nad łóżeczko" został ukończony. Jeśli jesteście zainteresowani [ tutaj ] jest więcej szczegółów na temat leniwca a [ tutaj ] na temat sowy.
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ]
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ]
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ]
     
     And for those, who care: little Hannah is with us :) We are crazy in love, there is some crying and a lot of hugging :) We are no longer 'just' a couple, we are a family now. And I have to tell you - it feels great :)

      A dla zainteresowanych: jest już z nami mała Hania :) Szaleństwo miłosno-płaczące się rozpoczęło. Bardzo ładnie ujęła to Susanna na swoim blogu: zamieniliśmy się z małżeństwa w rodzinę. I zakochaliśmy się w małym człowieczku bez granic.

21 comments:

  1. Kochana,
    moje gratulacje, córka śliczna :)
    A zestaw nad łóżeczko jest super!

    Pozdrawiam
    APT

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękujemy za miłe słowa :) Jest superkochana i grzeczna... Aż strach się chwalić, żeby nie zapeszyć :)

      Delete
  2. Aguś,
    gratulacje :) i ogromne uściski dla Was :)

    ReplyDelete
  3. Przerzadko mi coś takiego przez myśl w ogóle, a co dopiero przez usta przechodzi, ale fajoska ona! :) I taka kudłata :) Buziaczki, gratulacje, i żeby dużo spała ;)

    mai

    ReplyDelete
    Replies
    1. :) Dziękujemy bardzo. Kudłata noo! Pomyśleć, że rodzice blondyni a czarne włosy u dziecka wyszły... Genetyka to trudna nauka :)

      Delete
    2. Ja patrzyłam na te ciemne włoski, ale myślałam, że Twój mąż jest brunetem, a tu obydwoje macie jasne włosy... U nas jest odwrotnie - obydwoje mamy ciemne włosy, a Luna blondynka :-) Chociaż mąż był też małym blondynem, więc to wiele wyjaśnia :-)

      Delete
  4. Ach, cudna jest! A TY bardzo dzielna i też cudna :) Gratulacje serdeczne :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj dzielna, aż sama jestem dumna z siebie - salę porodową od wtorku nazywam salą tortur ;) ale o tym kiedyś na kawie w kuchence... :) Dziękujemy!

      Delete
  5. Gratulacje! Córcia przesłodka:) Wielka życiowa przygoda przed Wami:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Do przygody marsz! :) Dziękujemy, mam nadzieję, że czas nie będzie leciał za szybko...Taki mały dzidziuś jest naprawdę rozbrajający... :)

      Delete
    2. Hi, hi, jak moje dzieci były malutkie, też chciałam zatrzymać czas, ale potem się okazało, że jak rosną, to cieszą tak samo, tylko czym innym:) Miło powspominać:)

      Delete
  6. Oooooooo!!! Maleństwo już z Wami, a ja właśnie sobie myślałam kiedy? :-) Gratuluję! Haniulka jest cudowna! Z takimi ozdobami nad łóżeczkiem będzie spała jak aniołek :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Tak, z nami od wtorku i już zdążyła nas rozkochać w sobie do granic możliwości :)

      Delete
  7. aaaaaaaaaa jaki cudny mały człowieczek :) oj będzie mi brakować Twoich ciążowych boskich ciuchoprzeróbek :) zdrówka, szczęścia i miłości :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękujemy :) a co do przeróbek - teraz będę pewnie przerabiać w stronę z ciążowych na 'zwykłe' ;) - ja bez przerabiania nie umiem żyć ;)

      Delete
  8. Chmurka to coś dla mnie. Przecież ja szyję chmurkowe dziecięce przytulanki-poduszki :P Podoba mi się ten pomysł, bo sama kiedyś wpadłam na kolory deszcz i broszki chmurki :)

    ReplyDelete
  9. Śliczna córcia, wielkie gratulacje! Co tam szycie przy takiej "produkcji" :-))))

    Ania

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj to prawda, szycie przy tym "dziele" wydaje się naprawdę mało angażujące :)

      Delete
  10. Gratulacje! Piękna córka, piękna chmurka i w ogóle pięknie :D

    ReplyDelete