We're goingo to a wedding party. As it turned out buying a dress with a 6 months old baby is a challenge, so I bought some fabric on-line (thank you Internet! What would I do withoout you? ;) ) and decided to sew the dress... It was suprising for me to find that 95% of patterns which I have at home make breastfeeding impossible. So I've mixed two patterns and the dress is ready.
Idziemy na wesele. Okazało się, że chodzenie po sklepach z 6-cio miesięcznym dzieckiem jest dość dużym wyzwaniem, dlatego kupiłam trochę tkaniny on-line (dziękuję ci Internecie! Cóż bym poczęła bez ciebie!? ;) ) i postanowiłam uszyć sukienkę sama... Zaskoczył mnie fakt, że z 95% wykrojów, jakie posiadam w domu, powstałyby ubrania uniemożliwiające karmienie piersią. Dlatego połączyłam dwa wykroje - i powstała sukienka.
Pierwszy z powyższych wykrojów pochodzi z Burdy, która w naszej Grupie Warszawa Szyje zebrała bardzo wiele negatywnych opinii - że wykroje brzydkie, że nic nie ma ciekawego itp. Dla mnie jednak ten numer okazał się wybawieniem, bo tę górę od sukienki wykorzystam w jeszcze jednej realizacji - prace nad nią trwają :)
Here are some details (I am really proud of this dress ;) ), it took me quite a long time to sew it, because firt I've sewn it from the bed sheet so I wouldn't destroy the fabric.
Poniżej kilka zbliżeń (jestem bardzo dumna z tej sukienki ;) ), zajęło mi dość dużo czasu, aby ją uszyć, bo najpierw szyłam wersję próbną z prześcieradła w obawie przed zniszczeniem tkaniny.
I've hidden a little piece of velcro in the neckline so I wouldn't have any suprises :)
Przy dekolcie ukryłam mały kawałek rzepa, aby uniknąć ewentualnych hm... "niespodzianek" :)
Przy okazji przypominam, że 22 marca od godz. 11:00 w budynku KOLMEX przy ul. Grzybowskiej 80/82 w Warszawie odbędzie się "doszywanie Jasiów" - zapraszamy wszystkich!
Świetna sukienka - a ta tkanina jest cudowna też taką chcę!! ;)
ReplyDeleteDziękuję! Nawet szukałam teraz ponownie na Allegro tego wzoru,ale nie mogę znaleźć. To był zakup pod wpływem impulsu :)
DeleteŚlicznie wyglądasz, połączenie wykrojów wyszło super i ten materiał!
ReplyDeleteBardzo dziękuję, nagimnastykowałam się trochę, bo jestem mniej biegła w "te klocki" niż np. Ty :) Ale warto było!
DeleteSuper sukienka :-) świetny materiał :-) Jesteś jednak świetną mamą, skoro łatwiej było Tobie uszyć sukienkę zamiast kupić! plus szycie wersji próbnej! :DDD
ReplyDeleteAch bo jak sobie pomyślałam, że mam ją ciągać po przymierzalniach... nawet nie wiem, jak miałabym to fizycznie sama zrobić a męża nie miałam sumienia angażować... No i tak jakoś wyszło ;D
DeleteCzadowa sukienka, ekstra materiał!:))
ReplyDeleteDziękuję :)
DeleteSuper! Fajnie kiedy można sobie w naprawdę subtelny sposób uwzględnić karmienie piersią:)
ReplyDeleteMam nadzieję, że wszystko pójdzie zgodnie z planem i sukienka nie zafunduje mi jakichś "niespodzianek"... :)
DeleteBoska! Bardzo mnie zaciekawił w Burdzie ten wykrój, którego użyłaś na górę sukienki i czekałam aż ktoś go wreszcie wypróbuje. Wygląda super, chyba się zaprzyjaźni z moją maszyną :-)
ReplyDeleteJeśli nic nie popsuję niedługo będzie druga sukienka - już cała z tego "górnego" wykroju.. ale walka na razie jest nierówna i trwa w pocie czoła ;)
DeleteMariaż góry z dołem na prawdę udany! Mi się akurat ten numer Burdy podobał - jak chyba każdy w którym są sensowne sukienki :D Bo na spodnie od dawna nie zwracam uwagi. Twoja sukienka jest śliczna.
ReplyDeleteBardzo dziękuję :) Ja również uważam, że negatywne oceny, jakie pojawiły się na temat tego nru były przesadzone. A wiesz, ja też na spodnie nie patrzę, jakoś zawsze wydją mi się za trudne.
DeleteZe spodniami nie przyznaję się do tego głośno ale chyba z tego samego powodu ich nie tykam. Wszystkie fajne wydają mi się skomplikowane a przecież trzeba je jeszcze na tyłku dopasować żeby dobrze leżały. Sukienki są wdzięczniejszym tematem.
DeleteSuper kiecka i znowu TO musze napisac - super print :)
ReplyDelete