I thought that I won't be interested in making clothes for babies. We got a lot of clothes from friends, they are all ready to be used, lying patiently in the wardrobe. BUT... Looking at all those cute little things something made me try. And I tried and i think it worked. This is a part one of a two-parts set - and to be honest I ended up making two two-parts sets for my girl... Today I'm going to show you how I've made the pants, soon I'll show you how to make a tiny blouse :)
Myślałam, że nie będzie mi się chciało szyć ubranek dziecięcych. Dostaliśmy sporo ciuszków od znajomych, wszystkie już leżą w dziecięcej szafie i cierpliwie czekają. ALE... Patrząc na te wszystkie małe ubranka coś mnie pchnęło do spróbowania. I spróbowałam. I myślę, że wyszło całkiem nieźle. Miały być tylko spodenki, ale skończyło się na dwóch zestawach spodenki plus bluza, czyli dwa dresiki. Dziś opiszę, jak zrobiłam spodnie, wkrótce pokażę, jak szyłam bluzy. Wszystko w rozmiarze mini-mikro-bobasowym. :)
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ] |
I had no pattern so I used the pants which were in the wardrobe. I pinned them to the piece of paper and sketched their shape around them.
Nie miałam wykroju, więc zrobiłam go sama wykorzystując jedne z czekających w szafie spodenek. Przypięłam je do kawałka papieru i naszkicowałam ich kształt.
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ] |
Następnie wycięłam powstały wzór. Trochę go "podrasowałam" przed wycięciem pamiętając o tym, że podczas wykańczania tkanina "skurczy się" o fragmenty wykorzystane na szwy. Zresztą - lepiej mieć za długie spodnie, niż za krótkie (szczególnie, jeśli się jest noworodkiem ;) ).
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ] |
Dzięki powstałemu wykrojowi wycięłam dwa kawałki tkaniny, które miały kształt taki, jak na poniższym zdjęciu. Każdy z nich to jedna nogawka, którą na tym etapie podwinęłam i przeszyłam. Zrobiłam to od razu, bo później nie miałabym jak podłożyć tak wąskiej rurki pod stopkę maszyny.
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ] |
I sewed the hemlines which I marked orange on the drawing below together. I did that with both parts of the fabric.
W każdej z nogawek zszyłam ze sobą krawędzie zaznaczone na poniższym rysunku kolorem pomarańczowym.
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ] |
Tak wygląda zszyta i podwinięta nogawka na tym etapie "produkcji".
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ] |
Następny krok to zszycie ze sobą nogawek. Połączyć należy krawędzie zieloną z zieloną i niebieską z niebieską :) :
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ] |
Na koniec podwinęłam górny brzeg spodenek i wciągnęłam w nie gumkę.
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ] |
Spodenki prezentują się następująco. Mam nadzieję, że zostawiłam wystarczająco dużo miejsca na pieluszkę :)
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ] |
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ] |
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ] |
mała uwaga, zdecydowanie wygodniej jest przyszyć najpierw krok, czyli zieloną i niebieską kreskę, podwinąć nogawki i wtedy lecieć z kreską pomarańczową - która jest wtedy jedną "prostą" linią :)
ReplyDeleteO, bardzo dziękuję, wypróbuję przy kolejnych egzemplarzach! :)
DeleteWłaśnie zaczęłam szyć całą serię legginsów dla mojej córci, wykrój zrobiłam tak jak Ty :-)
ReplyDeleteNo tak, ja tu myślę że wpadłam na genialny pomysł a okazuje się, że na całym świecie już tak robią :) hehe :)
DeleteFajne pasiaste spodenki :)
ReplyDeleteNominowałam Cię do Liebster Award - Zapraszam do mnie po wyróżnienie :)
malowanki-krychy.blogspot.com
Bardzo dziękuję! Jak miło :) :)
DeleteKapitalne portaski, szycie takich maleńkich ciuszków to sama przyjemność:) Ale lepiej nie rozpędzaj się za bardzo, szyj od razu większe;)
ReplyDeleteWieeeem, ani się obejrzę, a będę miała przedszkolaka biegającego po domu :) Ale te mikruśne rzeczy są takie słodkie, że nie mogłam się powstrzymać. Ja to sobie tłumaczę tak: to takie szycie ćwiczebne, dla nabrania wprawy. ;)
DeleteWiem, że trudno się powstrzymać, ale te maleńkie ciuszki strasznie szybko się kurczą:) i takie o rozmiar czy dwa większe będą potrzebne już niedługo. W sumie to nie ma się co tłumaczyć, ważne, że to co robimy, daje nam frajdę:)
DeleteAga, upolowałam trochę tkanin, dam Ci znać, jak coś doszyję.
it's simple yet the result was great, I make 1 for my lovely baby
ReplyDelete