Sukienka: "Burda - szkoła szycia"

  

     Byłam dzielna. Całe lato broniłam się przed dzianiną dresową :) Nie dlatego, że mi się nie podoba a dlatego, że przez pewien czas szara dresówka była WSZĘDZIE. No, ale co ja poradzę, że i mi się ona podoba...? Że jest miła w dotyku i wygodna w noszeniu? To nie moja wina przecież ;) No i dlatego i ja popełniłam z tej tkaniny sukienkę - idąc jednocześnie na wojnę niewykończonym, postrzępionym dekoltom, nieobrzuconym dołom i rękawom. 

     Ten, kto sam szyje wie, że wykończenie uszytku to mniej więcej połowa czasu szycia. Mając na względzie mój permanentny brak czasu ostatnio (naprawdę jest źle... :) ) wybrałam dość prosty model z "Burdy - szkoła szycia", przy okazji upraszaczjąc go jeszcze bardziej - sukienka nie ma suwaka z tyłu (w końcu dresówka jest lekko elastyczna). Naprawdę nie dziwię się popularności tej tkaniny... Szyje się to prawie samo... 


     Zdjęć mam jak na lekarstwo, ale widać jak wyszło. Jest nieziemsko wygodna... Chyba coś jeszcze sobie z tej nieszczęsnej dresówki uszyję... 

17 comments:

  1. Dobra dresówka to jest to:) Wcale nie dziwię się, że przegrałaś z nią walkę. I bardzo dobrze, bo masz teraz świetną sukienkę. Jakbyś znalazła odrobinę czasu przed szyciem kolejnej, proponowałabym korektę wykroju - lekkie powiększenie miejsca na biust, miałabyś wtedy szablon idealny. Ale i bez przeróbek jest fajnie:)
    Co do szarej dresówki, byłam ostatnio na weselu, gdzie jedna z pań była ubrana w sukienkę z tej dzianiny. Co prawda model był ciekawy - góra sukienki kopertowa z kołnierzykiem i klapkami, zapinana dwurzędowo, a dół do połowy łydki z koła, ale jednak to nadal była tylko szara dresówka:(

    ReplyDelete
    Replies
    1. no dokładnie, dres będzie dresem zawsze :) Ale sukienka super, bo jest wygodna i milusia :)

      Delete
    2. No wiecie jak to jest - no dres no stress ;) więc trzeba "dresa" nosić i się nie stresować, ale żeby na wesele? Nie odważyłabym się.

      Delete
  2. Dresówka też mi się podoba, ale niewykończonej podobnie jak Ty mówię raczej nie :-) Marzy mi się taki model na sukienkę, niestety w tych Burdach które mam nie ma takiego :-(

    ReplyDelete
    Replies
    1. A jaki rozmiar potrzebujesz? Mogę Ci przerysować i wysłać :) :)

      Delete
  3. ja też lubię dresówkę, ale nie mam jeszcze żadnej sukienki, Twoja wygląda rewelacyjnie!

    ReplyDelete
  4. Sukienka urocza, uwielbiam dresówkę, choć sukienki jeszcze nie mam, ale może w najbliższej przyszłości coś uszyję:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Warto spróbować, bo świetnie się szyje z tego rodzaju tkaniny!

      Delete
  5. Nic przeciwko dresówce nie mam. Odpowiednio wykończona może być nawet w miarę elegancka. Sama jedną taką popełniłam i jestem z niej bardzo zadowolona. A teraz myślę nad drugą :)
    A co do twojej sukienki to wyszła świetnie i na pewno sprawdzi się przy wielu okazjach :)

    ReplyDelete
    Replies
    1. :) no mi też trochę tej dzianiny zostało i też coś czuję, że na jednej sukience nie poprzestanę... :)

      Delete
  6. Super. Oj tam szara dresówka nieważne ważne że wygodna i że świetnie w niej wyglądasz!

    ReplyDelete
  7. Sukienka wyszła super, a dresówka faktycznie wciąga - ja się powstrzymuję przed zakupami i chyba tylko dlatego jeszcze nic nie mam z dresu :P

    ReplyDelete
    Replies
    1. :) Oj to musi być ciężka walka z samą sobą.. Ja zawsze łamię powzięte postanowienie "nie kupuję już tkanin"... to prawie tak samo trudne, jak "nie będę jeść słodyczy"... :)

      Delete
  8. marzę o dresówce, ale się boję, że ją sknocę jak zacznę szyć

    ReplyDelete
    Replies
    1. Spróbuj! Jak nie spróbujesz to nigdy się nie dowiesz - a jak zepsujesz to trudno - zawsze będziesz miała nowe doświadczenie! :)

      Delete