Sukienka / tunika dla Hani, Burda 9/2013 mod 147


     Nie przepadam za sukienkami dla dzieci, które głównie leżą (dzieci, nie sukienki ;) ) lub trzyma się je na rękach (przez co sukienka podwija się, unosi i w ogóle same z nią problemy :) ). Ale są tak zwane Okazje i trzeba się czasem swoich (głupich?) uprzedzeń wyzbyć. I na taką właśnie Okazję uszyłam dziecięciu memu kieckę-tuniczkę. 

     I am not a fan of dresses for babies who mostly lie, crawl or are held. They are unpractical, make holding of the baby harder and uncomfortable. But sometimes there are Special Occasions and I have to change my (stupid?) thinking. There was one Occassion last week so I've sewn a little tunic for my little daughter.
     
     Mogłam dzięki temu szaleństwu poćwiczyć (kontrolowane ;) ) marszczenie tkaniny i wszywanie karczka. Małe gabaryty sprawiły, że trochę pracy przy tym było - ale jak ma się takie hobby to czasem trzeba się napracować tylko po to, żeby założyć coś raz. 



     Po raz pierwszy użyłam też ozdobnego ściegu. I na pewno do niego wrócę!



     Jak widać na poniższym zdjęciu Hania też nie lubi tuniczek :) Próbowałam zrobić jakieś łądniejsze, ale tego dnia była nie w humorze. Jak dorośnie i znajdzie ten "portret" to pewnie dostanę po uszach. No... trudno.

     As you can see Hannah doesn't like dresses either :) I was trying to take better photo, but she was not in the mood for smiling... :)


     Na wszelki wypadek załączam też ładne (moim zdaniem) zdjęcia Hani. :)


12 comments:

  1. Piękna! A na zamówienie uszyłabyś takie w większym rozmiarze?

    ReplyDelete
    Replies
    1. Jasne, wyślę Ci szczegóły przez fb :-)

      Delete
  2. jęzorek jest piękny :P

    ReplyDelete
  3. Nawet minka-nie-w-humorze nie odejmuje Hani uroku, tym bardziej w tak ślicznej sukience :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Dziękujemy :) Od uszycia minął miesiąc, kiecka już za mała :)

      Delete
  4. Niezadowolenie na Hani buzi łamie mi serce. Precz z tunikami! Nigdy więcej!
    Dobrze że dołączyłaś też uśmiechnięte zdjęcie, trochę mnie uspokoiło :-)

    ReplyDelete
  5. Sukienka śliczna, Hania również <3

    ReplyDelete
  6. Jaka ona już duża :) Tunika bardzo ładna i perfekcyjnie wykończona!

    ReplyDelete
    Replies
    1. Oj tak, teraz "żąda" prowadzenia za rączki, nawet siedzenie jest od tego mniej atrakcyjne... :) A dziękuję za miłe słowa, w sumie już z niej wyrosła, więc było to szycie czysto szkoleniowe :)

      Delete
  7. Obie urocze, i Hania, i tunika :-) Przepięknie Ci wyszła.

    ReplyDelete