"Peace, love, emapthy." - oh what a beautiful philosophy on life!
"Pokój, miłość, empatia." - cóż za wspaniała filozofia na życie!
Not so long ago (hm... or maybe longer than I thought...? :) ) I was a teenager with head full of colorful ideas and willing to make the world a better place. One of the ways to do it was playing music and singing with friends while going on trips together (soooo many good memories!). To do it I bought a guitar and learned how to play it. Some years passed and I've decided to make my guitar unique with the help of window paints.
Don't be afraid to use it - if you make any mistakes all you need to do is peel off the dried paint (or wipe it with a tissue before it dries) . You need to be careful though, because if more than two - three days after decorating your guitar pass, the paint becomes hard and it's almost impossible to remove it without stratching the guitar's surface.
Your imagination is the limit! :)
Nie tak dawno temu (hm... a może dawniej, niż mi się wydawało...? :) ) byłam nastolatką z głową pełną kolorowych pomysłów i chcącą uczynić świat lepszym miejscem. Jednym ze sposobów była umiejętność grania muzyki i śpiewania wraz z przyjaciółmi podczas wspólnych wyjazdów (z czym wiąże się niezliczona ilość pięknych wspomnień!). Aby móc to robić kupiłam gitarę i nauczyłam się na niej grać. Upłynęło kilka lat i postanowiłam uczynić moją gitarę niepowtarzalną przy pomocy farb do malowania na szkle.
Nie bójcie się jej używać - jeśli popełnicie jakiś błąd można bez problemu zerwać zaschniętą już farbę lub wytrzeć ją chusteczką, zanim wyschnie. Trzeba jednak uważać, ponieważ trzy - cztery dni po wyschnięciu farby, staje się ona twarda i jest niemal niemożliwe, aby usunąć ją nie rysując przy tym lakieru na gitarze.
Ogranicza Was jedynie wyobraźnia! :)
This is the paint I used:
Tej farbki użyłam do malowania:
No comments:
Post a Comment