Blouse inspired by Burda / Bluza inspirowana Burdą "Szycie krok po kroku"



     This blouse is full of "I thought that...". When I was buying the fabric to sew it I thought that it is more subtle, I thought that there is a pattern in Burda (there is only a suggestion how to make the pattern), I thought that 1 m of fabric is enough (I know, I know, I should have chcecked :) ), I thought that I would have more time to sew it... It all turned out not exactly how I planned but somehow I managed to sew this blouse and, what's more important for me, it's also good for breastfeeding. 

     Ta bluza powstała podczas, gdy ja wielokrotnie wypowiadałam zdania zaczynające się od "myślałam, że...". Kupując tkaninę, myślałam, że jest ona cieńsza, wybierając model do szycia myślałam, że w Burdzie znajduje się jej wykrój (a okazało się, że jest jedynie instrukcja, jak ów wykrój sobie przygotować), myślałam, że 1 m tkaniny wystarczy (wiem wiem, mogłam to wcześniej sprawdzić, ale przecież "myślałam, że..." :) ), myślałam również, że będę miała więcej czasu na jej uczycie... Mimo wszystkich przeciwności "jakoś" się udało i powstała całkiem zgrabna bluza, która w dodatku jest przystosowana do karmienia piersią. 

[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ]

     Nie podaję numeru wykroju ani Burdy, którą się inspirowałam, bo podobieństwo jest na tyle małe, że nikomu to nic nie da :) Powiedzmy, że to własna interpretacja, jedyna w swoim rodzaju ;)

[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ]
[ click to enlarge / kliknij, aby powiększyć ]
♥♥♥ :)

6 comments:

  1. Super tkanina, super suwak i świetna bluza! :-) Stópeczki - miodzio!!! :-)

    ReplyDelete
    Replies
    1. :) Czyli wszystko na tak! Dziękujemy (w szczególności dziękują stópki :) )

      Delete
  2. O jakie slodziutkie stopki, tylko zacalowac. Bluza widac, ze bardzo praktyczna i fajna.

    ReplyDelete
    Replies
    1. Ostatnio stawiam głównie na praktyczność, ale jak to w życiu, czasem się udaje a czasem nie :) tym razem chyba poszło nie najgorzej :)

      Delete
  3. Oj, współczuję przeciwności losu. Mimo problemów bluza wyszła bardzo ładna i w dodatku oryginalna. Stópki rozkoszne:)

    ReplyDelete
    Replies
    1. Trochę zachodu było, bo musiałam sztukować (nawet to widać, jak ktoś ma cierpliwość się przyjrzeć :) ), ale trzeba z przeciwnościami walczyć, prawda? :)

      Delete